|
Aktor wszechczasów Gary Oldman
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Areq
.......................
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:39, 09 Maj 2006 Temat postu: Laurka dla Oldmana |
|
|
Witam
Całkiem przypadkiem natknąłem się na to forum i chociaż byłem na wielu stronach poświęconych G. Oldmanowi, tę uważam za jedną z lepszych
Gary jest moim ulubionym aktorem już od wielu lat i gdybym prowadził jakieś rankingi najlepszych aktorów albo przyznawał nagrody, Oldman zgarnąłby wszystko co możliwe. Człowiek-orkiestra, mistrz ekspresji i najbardziej niedoceniany aktor świata.
Podziwiam Jego aktorstwo od czasu gdy po raz pierwszy obejrzałem "Leona". Byłem wtedy dzieciakiem i bałem się porucznika Stansfielda. Oldman w tym filmie zaprezentował jedynie próbkę swoich możliwości (na planie spędził tylko 2 tygodnie) ale bardzo mocno zaznaczył swoją rolę. Stansfield to Zło w prawdziwie czarnej, nieograniczonej i szalonej postaci. To Zło czai się w oczach Gary'ego Oldmana. Spojrzenie pozwala mu wyrazić gniew Stansfielda, jego rozczarowanie, znudzenie albo wściekłość. Oldman używa też całego ciała jako instrumentu aktorskiego i właśnie po tym można poznać wielkiego aktora. Obejrzałem niedawno film "Bez twarzy" z N. Cagem i J. Travoltą. Travolta nieudolnie nasladuje technikę gry Gary'ego. Każdy kto widział znudzone spojrzenie Oldmana, to rozczarowanie i ironię w oczach (używa tego nawet w wywiadach) ten wie o czym mówię. Travolta naśladuje Oldmana jak jakiś uczniak ze szkoły Lee Strasberga
Oglądaliście "Romeo is bleeding"? Uwielbiam ten film, ma niesamowity klimat. Oldman pokazał na co go stać, cały kunszt i esencję dobrego aktorstwa. Wszystko w jego grze wygląda cholernie naturalnie, bo Gary w 100% utożsamia się z rolą porucznika Jacka Grimaldiego. I to naprawdę widać (reakcja Jacka gdy spostrzega że zabił swoją kochankę albo scena w której żona Jacka celuje w niego jego własnym pistoletem służbowym). Oldman pokazał w tej roli słabość ludzkiej (zwłaszcza męskiej) natury, zazdrość i cierpienie. "Czasami facet nie zawsze robi to co dla niego najlepsze. Czasami robi to co najgorsze." Albo: "Najbardziej przerażającą rzeczą w miłości jest to, że nią nie władamy. To ona włada nami". Proste i genialne.
Gary Oldman potrafi dowolnie zmieniać wygląd ("Ukryta prawda"), akcent ("Prawdziwy romans", "JFK"), i ze zwykłego epizodu zrobić wielką kreację. No i nikt tak jak on nie potrafi zagrać zakapiora.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
reddie
.......................
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bydgoszcz.pl
|
Wysłany: Wto 8:26, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że skoro laurka, to wyrażamy swój zachwyt itp? Ja mogę wyrazić, choć moją laurką jest chyba cała strona, którą stworzyłam o Nim
Zachwyca mnie.
Tak jak zachwyca mnie każda tego rodzaju iskra, którą mają w sobie wielcy ludzie.
Artysta. Aktor, dla którego nie istnieje chyba rola, której nie potrafiłby zagrać. Oglądając Go na ekranie, zawsze odczuwam coś w rodzaju podekscytowania, oczekiwania, nie wiem jak to jeszcze nazwać - Jego postaci, Jego gra przykuwają uwagę, ani na chwilę nie pozwala widzowi się wyłączyć. I zgadzam się, że gra Gary'ego Oldmana to w dużej mierze oczy... Poza tym nie wiem jak to określić w języku polskim, ale jest coś takiego jak "muscle memory". Mam na myśli umiejętność kontrolowania umysłem ruchów ciała. Czy to kwestia specyficznych połączeń neuronalnych, czy boskiej iskry, czy też jednego i drugiego naraz - nie wiem. Wiem, że Oldman opanowane ma to do perfekcji. Właśnie - perfekcja. To właściwe słowo w przypadku Jego aktorstwa. Żadnej egzaltacji, nadmiernego emocjonowania się tym, co robi - profesjonalnie, starannie i z wielkim zaangażowaniem wykonuje swoją pracę. Bardzo coś takiego cenię.
Przypomniał mi się "Inny poemat o darach" Borgesa w przekładzie Stachury. Znacie? "Dzięki chcę złożyć boskiemu labiryntowi skutków oraz przyczyn za rozliczność istot tworzących to szczególne uniwersum..." - całego nie przytoczę, ale podziękowałabym jeszcze za dar w postaci talentu Oldmana, za to, że została powołana do życia jednostka tego formatu.
Big bow!
"For we are all breathless without you"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
riisan
.......................
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bistriţa
|
Wysłany: Nie 17:02, 29 Cze 2008 Temat postu: Re: Laurka dla Oldmana |
|
|
Areq napisał: |
No i nikt tak jak on nie potrafi zagrać zakapiora. |
KOGO? (O__o)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
.......................
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:35, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego to forum tak ześwirowało ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|